niedziela, 13 kwietnia 2014

61 - O CO CHODZI?

Tata szybko oderwał się od Jackie. 
- Zwariowałaś?! 
- Tato.. - powiedziałam.,
- Mam cię dość, Jackie! - odwrócił ją gwałtownie i złączył jej ręcę. 
- Tato.. 
- Będziesz tu teraz tak stać póki ktoś cie stąd nie zabierze. 
- Tato! Odwróć się! 
Spojrzał w kierunku wejścia. 
- Angie, ja.. 
- Nie, Pablo. Nic nie mów. - podeszła do Jackie ze łzami w oczach. - Czemu jej nie uderzysz?! 
- Jakbym mógł komuś spojrzeć w oczy, gdybym uderzył kobietę, Angie? Nie mogę. 
- Ty nie, ale ja tak! - Angie zamachnęła się i wymierzyła Jackie mocnego policzka z otwartej ręki. Zawyła. 
Wtedy do domu weszli funkcjonariusze. 
- Zabierzemy ją. Przerpaszamy za kłopoty. 
- Jeszcze was znajdę! Nie uciekniecie! 
Wyszli z Jackie. Angie stała przy ścianie i szlistymi oczami patrzyła na tatę. 
- Pablo, wiem że tego nie chciałeś. 
- To dlaczego jesteś smutna? 
- Bo na początku myślałam, że już ci się znudziłam. 
- Żartujesz? Ty mi się nigdy nie znudzisz, bo jesteś wyjątkowa. - tata przytulił Angie i pocałował ją w policzek, po czym podszedł do mnie i też mnie przytulił. 
- Nic ci nie jest? 
- Nie w porządku. 
- To, co mówiła Jackie.. 
- Nie, tato. Wiem, że to nie prawda. 
- Kocham cię. 
- Ja cię też. Ale teraz musimy już iść do Studia, bo jesteśmy nieźle spóźnieni. 
I całą trójką wyszliśmy z domu. 

*Studio On Beat*

Gdy przyszłam, byłam świadkiej bardzo zastanawiającej sceny. 
Violetta właśnie też się zjawiła w Studiu, zaraz po mnie. Już wróciła z trasy. Wszyscy chcieli się z nią przywitać, ale odłożyli to na później, widząc że jest nie w humorze. Weszła na korytarz cała zapłakana. Nagle podszedł do niej Diego i nie pytając o nic, pocałował ją. 
- Już lepiej? Nie mów mi nic, nie potrzebuję wiedzieć, jeśli nie chcesz. 
- Dziękuję Diego, masz rację. Nie chce tego. Muszę lecieć. Pa. 


- Cześć. 
Viola poszła do sali śpiewu i usiadła na podeście. Była przygnębiona. Obserwowałam ją w drzwiach, już chciałam ją zapytać, o co chodzi, gdy nagle wstała i zbliżyła się do organków. Odsunęłam się lekko. Naraz usłyszałam jak gra, pięknie. 
Po chwili zaczęła śpiewać: 

Si es que no puedes hablar, 
no te atrevas a volver
Si te quieres ocultar, 
tal vez te podria ver
Y el amor, que no sabe a quien y que
Hablaras y tu verdad te abrazara 
otra vez

Habla si puedes, grita que sientes
Dime a quien quieres y te hace feliz

Si no puedes escuchar,
aunque insistas hablaré
Si lo quieres, mirame
y tus ojos hablaran tal vez
Sentiras el amor e iras tras el
Hablaras si tu verdad te abrazara 
otra vez

Habla si puedes, grita que sientes
Dime a quien quieres y te hace feliz

Habla si puedes grita si temes
Dime a quien quieres y te hace feliz


- Ładnie. - powiedziałam, zbliżając się do niej. - Co cię gryzie? Niech zgadnę - byłaś na torze? 
Pokiwała głową i przytuliła mnie. 
- Reyna, ja tak dłużej nie mogę.. 
- Violetta, o co chodzi? Co zobaczyłaś na torze?.. 

1 komentarz:

  1. Suuper! *-* Pangie (w małym stopniu, ale jednak :D) i wgl <3 Czekam na next! ♥

    OdpowiedzUsuń