sobota, 12 kwietnia 2014

A CO SIĘ WYDARZY W NASTĘPNYCH TYGODNIACH?

No święta, a co się z tym wiąże? Znowu przerwa, niestety.. 17 kwietnia będzie rozdział 63. 
Później kolejny rozdział pojawi się dopiero po świętach, tj. 22 kwietnia (rozdział 64). 

Tera do rzeczy :) 


ROZDZIAŁ 61 
- Tato! Odwróć się! 
Spojrzał w kierunku wejścia. 
- Angie, ja.. 
- Nie, Pablo. Nic nie mów. - podeszła do Jackie ze łzami w oczach. - Czemu jej nie uderzysz?! 
- Jakbym mógł komuś spojrzeć w oczy, gdybym uderzył kobietę, Angie? Nie mogę. 
- Ty nie, ale ja tak! - Angie zamachnęła się i wymierzyła Jackie mocnego policzka z otwartej ręki. 

ROZDZIAŁ 62 
- Hmm.. Może dlatego, że teraz już cię nie obchodzimy, bo masz czas tylko dla Eza! 
(...) - Co ty wygadujesz?! 
- Ale Cami.. Fran ma rację. - potwierdziłam. 
- Więc wszystkie jesteście przeciwko mnie? Ahh.. Już rozumiem. Zbiorowy spisek. Bo jeśli Francesca ma chłopaka, to ja już nie mogę mieć. 
- Co? - wykrzyknęła Fran. 
- Albo nie! Jeszcze lepiej! Jesteś zazdrosna o brata, Rey! 
- Nie prawda! - oburzyłam się. - Camila, przeginasz. 
- Tak naprawdę to nas zaniedbujesz.. Kiedyś każdą wolną chwilkę spędzałaś z nami, a teraz.. Szczerze mówiąc nie poznaję cię. - powiedziała Fran z przekonaniem w głosie. 
Cami wyszła z klasy, trzaskając drzwiami. 

ROZDZIAŁ 63
- Leon - zaczepiłam go - Możemy pogadać? Masz chwilkę? 
- Cześć Rey. Jasne, tylko spręż się bo spieszy mi się do domu. 
- Spokojnie, zdążysz. Chciałam tylko cię spytać, jak tam ci się układa z Larą? 
- Z.. Larą? Yy.. Dobrze. 
- Przestań, przecież dobrze widzę że coś jest nie tak. Co się stało? 
- Nie wiem, czy mogę ci zaufać, ale.. 
- No pewnie że możesz! Przecież nie krzyknę zaraz tego na całe Studio! 
- No dobra.. Zerwałem z nią.
- Co?! Czemu? - uspdawałam zaskonczoną. 
- Ze względu na.. Violettę. Wiesz, ja chyba nadal ją kocham. Przynajmniej tak mi się wydaje.

- Pablo, jesteśmy w Studiu. Chcesz żeby się wszyscy nauczyciele dowiedzieli, że jesteśmy razem? Starczy że już uczniowie wiedzą.. 
- Jasne, że nie.. Ale mała chwileczka nam nie zaszkodzi.. - Pablo całując Angie przesunął ją do kąta i położył jej rękę na piersi, a ona odważnie zaczęła swoją ręką błądzić po jego torsie, zjeżdżając coraz niżej i niżej. 
Wtedy on oddał się całkowicie czułemu całowaniu swojej partnerki. Akurat wtedy, kiedy Pablo pieścił pierś Angie, a ona miała rękę na jego męskości, drzwi pokoju się rozwarły i do pomieszczenia wpadł z szeroko otwartymi oczami.. Gregorio. 

ROZDZIAŁ 64 - uwaga - ostry rozdział ;dd
- No proszę.. Po tobie, Pablito bym się takich rzeczy nie spodziewał.. Co to miało być? Gra wstępna? - popatrzył na Pabla złośliwie. Angie zarumieniła się, ale milczała. 
- A jeśli tak, to co? - dyrektor nachylił się do niego. 
Gregorio nachylił się jeszcze bardziej, po czym wybuchnął śmiechem. 
- Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że już to robiliście.. Przecież ty wcale nie umiesz, Pablo. 
Tego już mężczyzna nie wytrzymał. Nachylił się ponownie do Gregoria i z szyderczym uśmiechem zaczął spokojnie: 
- Drogi Gregorio. Muszę cię zdziwić, ale mam dwójkę dzieci i nie były one robione przez in vitro. To po pierwsze. Po drugie - tak, robiliśmy już to. I to - tutaj podkreślił - nie raz. 

ROZDZIAŁ 65 
- A spać będziesz..? 
- U Violi w pokoju. Sama mi to zaproponowała.
- Oo widzisz tato.. Powód już jest. - ucieszyłam się. 
- Ta. Tylko problem w tym że to akurat nie powód, tylko wymówka. 
- Co? - powiedziała Angie.
- Tak, zwykła wymówka. Tylko po to żeby do niego iść. 
- Pablo, jak możesz.. 
- Angie, proszę cię. Chyba nie zaprzeczysz temu, że czegoś do niego nie czujesz? 
- A ty nie zaprzeczysz temu co jest między nami? 
- To zupełnie inna sprawa. 
- Właśnie, że nie!

- Myślisz, że też stchórzę? 
- Możliwe. Ale zawsze możesz mieć co nieco po tacie, to sobie na pewno poradzisz, tak jak on z Angie i .. - naraz ugryzłam się w język. Ups, wygadałam się Ezowi że tata spał już z Angie. 
- Słucham? - spytał - Co ty powiedziałaś? Że tata sobie poradził z Angie? W łóżku? 
- Co? Nie. Nieee.. Nie! 
- Znaczy, że oni się.. Rey, mów prawdę! 
- No dobraaa, masz mnie.. Ale maasz siedzieć cicho, bo cię zakopię żywcem jak tata się dowie że wiesz!! 

ROZDZIAŁ 66 
- Rey, proszę cię.. Angie? 
- Tak, Angie. Dobra Eze, ej nie kłóćmy się jeszcze my. Musimy ich pogodzić, niezależnie od tego kto zawinił bardziej. Ja pogadam z tatą. 
- Znowu trzymasz jego stronę. 
- Eze.. 
- No dobra. Ja z Angie.

- Naszej natury dziewczyna nie ogarnie. - zaśmiał się. - A ta płeć, uwierz mi, też jakieś wady ma. 
- Na pewno jakieś ma. - przytaknęłam. 
- Ale wiesz, co mamy wspólnego? Dwie osoby z różnych płci potrafią się zakochać w sobie tak, jak nikt inny. Na przykład my. - Andres zbliżył się do mnie i delikatnie mnie pocałował. 
Gdy odsunęłam się od niego, w drzwiach sali właśnie stał.. mój tata. 

ROZDZIAŁ 67 
- Po co to robisz? Po co skrywasz to, że się pierwszy raz pokłóciliście, odkąd my z Ezem z tobą mieszkamy? Nie może tak być. Zrozum, że jeśli ją kochasz, to musisz mieć do niej zaufanie, a przede wszystkim teraz musisz się z nią pogodzić. Jeśli się z nią nie pogodzisz i dasz się pomiatać jakiemuś Germanowi,  znaczy że ty nie byłeś jej wart. 
- Nie. - powiedział tylko krótko tata, po dłuższej ciszy. 
- Tak. Przemyśl to. 

ROZDZIAŁ 68 
- Myślisz że to będzie dobre? - Angie spytała Pabla, podając mu kartkę z nutami i tekstem. - Sama napisałam - pochwaliła się. 
Obaj siedzieli na podeście. 
- Wiesz.. Ja bym tu coś dodał.. - Pablo wziął ołówek i dopisał coś na kartce. Dał ją Angie. 
- Pablo.. To jest świetne.. 
- To się jeszcze okaże. Chodź. - wstał i podał jej rękę. Podeszli do fortepianu i Pablo zaczął grać. Po chwili salę wypełnił głos Angie. 

UWAGA! W tym rozdziale Pablo i Angie napiszą wspólnie piosenkę, do której tekst stworzyłam ja. Moim zdaniem jest świetny i chyba wam się on spodoba. Piosenka ma tytuł "Te Tengo" - Mam ciebie.

ROZDZIAŁ 69 
- Matias.. 
- Rey, słyszałem o twoim wypadku i chciałem cię znaleźć. Bardzo ci współczuję z powodu tego wózka, powiedz mi moja droga jak się czujesz?
- Bywało lepiej, dzięki. - mruknęłam. - Czego chcesz? 
- Chciałem cię ostrzec. 
- Przed kim? 
- Przed Jade. 
- Nie no, mam dość. Jeśli znowu chcę zrobić na złość Angie to nie do mnie z takimi sprawami tylko do niej. Wybacz, ale ja się w to nie mieszam. 
- Ale Reyna, posłuchaj! 
- Cześć, spieszy mi się. - i oddaliłam się od niego. 
- Ale ona chce nagrać filmik.. - powiedział, ale ja wtedy tego już nie usłyszałam. 

ROZDZIAŁ 70*

*rozdział pisany oczami Jade :) 

Puściłam jej filmik. Angie zrzedła mina. 
- Ale... Nie, Jade. Nie wierzę ci. 
- Jak to nie? Angie, czy ty jesteś ślepa?! Przejrzyj na oczy, to jest Pablo! 
- Witaj Jade. - aż podskoczyłam. W drzwiach kuchni stał.. Pablo. Ups. 
- No popatrz co nagrałam! Ciebie i tą laskę, dzisiaj pod domem! - krzyknęłam i pokazałam mu tablet. Angie popatrzyła na niego. 
- Co to ma znaczyć? - spytała go. 
- Jaa.. Nie wiem, Angie.. Przysięgam, nie mam z tym nic wspólnego, to.. Nie ja, to jakiś fotomontaż.. 
- Tak, tak, tak się tłumacz! - powiedziałam podejrzliwie.
 

1 komentarz:

  1. Rozdział 61, 63, 64 - beka XDDD Nieźle się zapowiada XD Czekam z zniecierpliwieniem na rozdziały ! ♥

    OdpowiedzUsuń