No święta, a co się z tym wiąże? Znowu przerwa, niestety.. 17 kwietnia będzie rozdział 63.
Później kolejny rozdział pojawi się dopiero po świętach, tj. 22 kwietnia (rozdział 64).
Tera do rzeczy :)
ROZDZIAŁ 61
- Tato! Odwróć się!
Spojrzał w kierunku wejścia.
- Angie, ja..
- Nie, Pablo. Nic nie mów. - podeszła do Jackie ze łzami w oczach. - Czemu jej nie uderzysz?!
- Jakbym mógł komuś spojrzeć w oczy, gdybym uderzył kobietę, Angie? Nie mogę.
- Ty nie, ale ja tak! - Angie zamachnęła się i wymierzyła Jackie mocnego policzka z otwartej ręki.
ROZDZIAŁ 62
- Hmm.. Może dlatego, że teraz już cię nie obchodzimy, bo masz czas tylko dla Eza!
(...) - Co ty wygadujesz?!
- Ale Cami.. Fran ma rację. - potwierdziłam.
- Więc wszystkie jesteście przeciwko mnie? Ahh.. Już rozumiem. Zbiorowy spisek. Bo jeśli Francesca ma chłopaka, to ja już nie mogę mieć.
- Co? - wykrzyknęła Fran.
- Albo nie! Jeszcze lepiej! Jesteś zazdrosna o brata, Rey!
- Nie prawda! - oburzyłam się. - Camila, przeginasz.
- Tak naprawdę to nas zaniedbujesz.. Kiedyś każdą wolną chwilkę spędzałaś z nami, a teraz.. Szczerze mówiąc nie poznaję cię. - powiedziała Fran z przekonaniem w głosie.
Cami wyszła z klasy, trzaskając drzwiami.
ROZDZIAŁ 63
- Leon - zaczepiłam go - Możemy pogadać? Masz chwilkę?
- Cześć Rey. Jasne, tylko spręż się bo spieszy mi się do domu.
- Spokojnie, zdążysz. Chciałam tylko cię spytać, jak tam ci się układa z Larą?
- Z.. Larą? Yy.. Dobrze.
- Przestań, przecież dobrze widzę że coś jest nie tak. Co się stało?
- Nie wiem, czy mogę ci zaufać, ale..
- No pewnie że możesz! Przecież nie krzyknę zaraz tego na całe Studio!
- No dobra.. Zerwałem z nią.
- Co?! Czemu? - uspdawałam zaskonczoną.
- Ze względu na.. Violettę. Wiesz, ja chyba nadal ją kocham. Przynajmniej tak mi się wydaje.
- Pablo, jesteśmy w Studiu. Chcesz żeby się wszyscy nauczyciele dowiedzieli, że jesteśmy razem? Starczy że już uczniowie wiedzą..
- Jasne, że nie.. Ale mała chwileczka nam nie zaszkodzi.. - Pablo całując Angie przesunął ją do kąta i położył jej rękę na piersi, a ona odważnie zaczęła swoją ręką błądzić po jego torsie, zjeżdżając coraz niżej i niżej.
Wtedy on oddał się całkowicie czułemu całowaniu swojej partnerki. Akurat wtedy, kiedy Pablo pieścił pierś Angie, a ona miała rękę na jego męskości, drzwi pokoju się rozwarły i do pomieszczenia wpadł z szeroko otwartymi oczami.. Gregorio.
ROZDZIAŁ 64 - uwaga - ostry rozdział ;dd
- No proszę.. Po tobie, Pablito bym się takich rzeczy nie spodziewał.. Co to miało być? Gra wstępna? - popatrzył na Pabla złośliwie. Angie zarumieniła się, ale milczała.
- A jeśli tak, to co? - dyrektor nachylił się do niego.
Gregorio nachylił się jeszcze bardziej, po czym wybuchnął śmiechem.
- Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że już to robiliście.. Przecież ty wcale nie umiesz, Pablo.
Tego już mężczyzna nie wytrzymał. Nachylił się ponownie do Gregoria i z szyderczym uśmiechem zaczął spokojnie:
- Drogi Gregorio. Muszę cię zdziwić, ale mam dwójkę dzieci i nie były one robione przez in vitro. To po pierwsze. Po drugie - tak, robiliśmy już to. I to - tutaj podkreślił - nie raz.
ROZDZIAŁ 65
- A spać będziesz..?
- U Violi w pokoju. Sama mi to zaproponowała.
- Oo widzisz tato.. Powód już jest. - ucieszyłam się.
- Ta. Tylko problem w tym że to akurat nie powód, tylko wymówka.
- Co? - powiedziała Angie.
- Tak, zwykła wymówka. Tylko po to żeby do niego iść.
- Pablo, jak możesz..
- Angie, proszę cię. Chyba nie zaprzeczysz temu, że czegoś do niego nie czujesz?
- A ty nie zaprzeczysz temu co jest między nami?
- To zupełnie inna sprawa.
- Właśnie, że nie!
- Myślisz, że też stchórzę?
- Możliwe. Ale zawsze możesz mieć co nieco po tacie, to sobie na pewno poradzisz, tak jak on z Angie i .. - naraz ugryzłam się w język. Ups, wygadałam się Ezowi że tata spał już z Angie.
- Słucham? - spytał - Co ty powiedziałaś? Że tata sobie poradził z Angie? W łóżku?
- Co? Nie. Nieee.. Nie!
- Znaczy, że oni się.. Rey, mów prawdę!
- No dobraaa, masz mnie.. Ale maasz siedzieć cicho, bo cię zakopię żywcem jak tata się dowie że wiesz!!
ROZDZIAŁ 66
- Rey, proszę cię.. Angie?
- Tak, Angie. Dobra Eze, ej nie kłóćmy się jeszcze my. Musimy ich pogodzić, niezależnie od tego kto zawinił bardziej. Ja pogadam z tatą.
- Znowu trzymasz jego stronę.
- Eze..
- No dobra. Ja z Angie.
- Naszej natury dziewczyna nie ogarnie. - zaśmiał się. - A ta płeć, uwierz mi, też jakieś wady ma.
- Na pewno jakieś ma. - przytaknęłam.
- Ale wiesz, co mamy wspólnego? Dwie osoby z różnych płci potrafią się zakochać w sobie tak, jak nikt inny. Na przykład my. - Andres zbliżył się do mnie i delikatnie mnie pocałował.
Gdy odsunęłam się od niego, w drzwiach sali właśnie stał.. mój tata.
ROZDZIAŁ 67
- Po co to robisz? Po co skrywasz to, że się pierwszy raz pokłóciliście, odkąd my z Ezem z tobą mieszkamy? Nie może tak być. Zrozum, że jeśli ją kochasz, to musisz mieć do niej zaufanie, a przede wszystkim teraz musisz się z nią pogodzić. Jeśli się z nią nie pogodzisz i dasz się pomiatać jakiemuś Germanowi, znaczy że ty nie byłeś jej wart.
- Nie. - powiedział tylko krótko tata, po dłuższej ciszy.
- Tak. Przemyśl to.
ROZDZIAŁ 68
- Myślisz że to będzie dobre? - Angie spytała Pabla, podając mu kartkę z nutami i tekstem. - Sama napisałam - pochwaliła się.
Obaj siedzieli na podeście.
- Wiesz.. Ja bym tu coś dodał.. - Pablo wziął ołówek i dopisał coś na kartce. Dał ją Angie.
- Pablo.. To jest świetne..
- To się jeszcze okaże. Chodź. - wstał i podał jej rękę. Podeszli do fortepianu i Pablo zaczął grać. Po chwili salę wypełnił głos Angie.
UWAGA! W tym rozdziale Pablo i Angie napiszą wspólnie piosenkę, do której tekst stworzyłam ja. Moim zdaniem jest świetny i chyba wam się on spodoba. Piosenka ma tytuł "Te Tengo" - Mam ciebie.
ROZDZIAŁ 69
- Matias..
- Rey, słyszałem o twoim wypadku i chciałem cię znaleźć. Bardzo ci współczuję z powodu tego wózka, powiedz mi moja droga jak się czujesz?
- Bywało lepiej, dzięki. - mruknęłam. - Czego chcesz?
- Chciałem cię ostrzec.
- Przed kim?
- Przed Jade.
- Nie no, mam dość. Jeśli znowu chcę zrobić na złość Angie to nie do mnie z takimi sprawami tylko do niej. Wybacz, ale ja się w to nie mieszam.
- Ale Reyna, posłuchaj!
- Cześć, spieszy mi się. - i oddaliłam się od niego.
- Ale ona chce nagrać filmik.. - powiedział, ale ja wtedy tego już nie usłyszałam.
ROZDZIAŁ 70*
*rozdział pisany oczami Jade :)
Puściłam jej filmik. Angie zrzedła mina.
- Ale... Nie, Jade. Nie wierzę ci.
- Jak to nie? Angie, czy ty jesteś ślepa?! Przejrzyj na oczy, to jest Pablo!
- Witaj Jade. - aż podskoczyłam. W drzwiach kuchni stał.. Pablo. Ups.
- No popatrz co nagrałam! Ciebie i tą laskę, dzisiaj pod domem! - krzyknęłam i pokazałam mu tablet. Angie popatrzyła na niego.
- Co to ma znaczyć? - spytała go.
- Jaa.. Nie wiem, Angie.. Przysięgam, nie mam z tym nic wspólnego, to.. Nie ja, to jakiś fotomontaż..
- Tak, tak, tak się tłumacz! - powiedziałam podejrzliwie.
Rozdział 61, 63, 64 - beka XDDD Nieźle się zapowiada XD Czekam z zniecierpliwieniem na rozdziały ! ♥
OdpowiedzUsuń