niedziela, 8 czerwca 2014

86 - JEDNAK NIE JEST TAK DOBRZE, JAK MIAŁO BYĆ

Dzisiaj wróciłam do Studia. Coraz bardziej umiem poruszać nogami, ale nie potrafię jeszcze utrzymać równowagi ani utrzymać nogi nad podłożem więcej niż kilka sekund. A to był właśnie mój dotychczasowy cel. Bardzo mnie cieszyło, że go osiągnełam ale nadal został we mnie smutek z powodu nieudanej operacji. Jednak zaraz gdy przyszłam do studia, od razu usłyszałam: 
- Ale jesteś odważna! 
- Gratki, Rey! 
- Reyna, szacun! 
- I tak jesteś silna! 
Jak dobrze mieć przyjaciół, którzy jednak widzą we wszystkim dobre strony. 
- Jesteśmy z ciebie tacy dumni, wszyscy! - zawołał naraz znajomy głos tuż za mną. 
Obróciłam się.
- Federico! - przytuliłam go mocno - Nawet nie wiesz, ile przeszłam! To było straszne, ale coś to jednak dało!
Fede uśmiechnął się tylko do mnie i poczochrał mi włosy, śmiejąc się. 
Andres i Eze popatrzyli po sobie i skrzywili się. 
- Natalia.. - zbliżyłam się do przyjaciółki. 
- Rey, niezależnie od tego co będzie, będzie dobrze. Pamiętaj. I nie dołuj się już, bo to.. 
- Naty, spokojnie! - zaśmiałam się. - Nie bój nic, nie jestem zdołowana! 
- To niepotrzebnie przygotowywałam tą przemowę! 
- Hahaha, kochana jesteś..!
Potem jeszcze gadałam z Fran, Violą i Camilą, potem pokłóciłam się z Ludmiłą, a potem śmiałam się z Diego, Leonem i Maxi. Właśnie, od kiedy Diego i Leon się tak lubią? Coś czuję, że nie jestem na bieżąco ze sprawami w studiu.. Będzie trzeba to nadrobić.. 

*Oczami narratora* 

Reyna skierowała się z innymi na lekcje. 
Na korytarzu została Ludmiła z Federico. 
- Dlaczego ty zawsze musisz bronić tej małolaty? - Ludmiła była zła.
- A to ciebie chyba nie powinno intersować. Jesteśmy przyjaciółmi, ale ty chyba nie znasz tego słowa. Ale może znasz inne słowo, a wiesz jakie? Zazdrość. Zazdrość? 
- Co? O czym ty opowiadasz? Że niby ja.. Jestem zazdrosna.. O ciebie? Hah, dobre. Idź już mi lepiej z oczu i nie przeszkadzaj mi, muszę świecić własnym światłem a nie jakiejś marnej gwiazdki Umixu. 
- Marnej? Mam miliony fanek, o które też na pewno jesteś zazdrosna. 
- Wiesz co? Jesteś bezczelny! Na szczęście przynajmniej nie jesteś tak zły jak inne gwiazdki, np. Reyna czy Violetta. 
- Przed chwilą powiedziałaś, że jestem marny, a teraz mówisz że nie taki zły, zdecyduj się.. - Federico zbliżył się do Ludmiły, a ona od razu zmiękła. 
- No bo, ja.. Przepraszam, poniosło mnie.. W trzech jesteście świetni.. Życzę powodzenia.. Pa.. 
- Ale wiesz, że idę tylko na zajęcia? 
- Tak.. 
- No to.. Okej. Pa. 
- Paaaa.. - westchnęła Ludmiła. 
Federico poznał, że była zakochana. W nim. A co najgorsze - on w niej też. 
A potem poczuł że jego uczucie do Camili nie jest już tak silne jak na początku, ale i tak nie wiedział którą dziewczynę kocha, chyba raczej Ludmiłę. 
A potem podjął decyzję, której będzie potem z pewnością żałował - postanowił, że zdobędzie je obydwie, ale nie powie nic o tym Rey i będzie kontynuował z nią zdobywanie Cami. Hej, ale no przecież przyjaciele nie mają przed sobą żadnych tajemnic.. No trudno.
Peszek. 
Federico rozejrzał się czy nie ma nikogo w pobliżu, wyjął komórkę i wystukał numer Reyny. 

*Wracamy do Pamiętnika Rey* 

Fede do mnie dzwonił i pytał się, czy dzisiaj Camila będzie u Eza. O tak, powinna być. Fede chce żebym zapytała jej się, czy zastanowiła się nad tym, czy między nim a nią mogłoby do czegoś dojść. On musi być w niej szaleńczo zakochany.. 
Rzeczywiście dzisiaj Camila wieczorem pojawiła się w naszym domu. Siedziałam z nimi chwilkę w pokoju Eza i gdy mój brat zszedł na dół po picie, ku mojemu zdziwieniu Camila sama zaczęła temat, o którym chciałam z nią porozmaiwać. 
- Wiesz.. Myślałam o tym, co mi powiedziałaś i.. Hmm.. Wydawało mi się że oprócz Eza nie mogłoby być nikogo innego. A jednak.. Kiedy wspomniałaś mi o Fede, poczułam, że.. Do niego także coś czuję i to nie jest zwykła przyjaźń i.. Nawet przewyższa moje uczucie do Eza.. 
Camila zamilkła, bo przyszedł Eze a ja odwrócona byłam tyłem do drzwi i nie wiedziałam, że już wrócił.
- No to wybieraj: Eze czy Fede? Ja bym wybrała Fede, ale to twój wybór.. 
- Co?! - usłyszałam za mną. Odwróciłam się szybko i zobaczyłam mojego brata, nieźle wkurzonego. 
- Camila? - popatrzył na dziewczynę. 
- Wybacz Ezequiel, ale.. Muszę iść. Moja mama właśnie dzwoniła i.. Sory, tak wyszło. Do jutra. 
- Pa. - powiedział krótko, chcąc ją pocałować w policzek. Jednak Camila odsunęła się. - Ja.. Przepraszam. Do zobaczenia. 
- Hej, poczekaj, Camila! - dziewczyna wyszła. 
- No co? Co się tak na mnie patrzysz? - zapytałam go. 
- Rey, weź nie udawaj, nie jestem głuchy.. - powiedział mój brat przez zęby, przestraszyłam się. 
- Co? Ale o czym ty mówisz? 
- O Federico! Okłamałaś mnie Rey, powiedziałaś że zerwaliście umowę i żadnych planów nie macie! Reyna, czy nie dociera do ciebie że nie wszystko musi się dziać tak jak ty chcesz i że ja jestem twoim bratem?! 
- Eze, no proszę cię! 
- Ja też cię prosiłem. Jesteś okropna. Przez ciebie Camila oddaliła się ode mnie. Brak mi słów na to, co robisz. Nie wierzę, że jesteś moją siostrą. 
- Przestań! 
- Nie! Mało masz kłopotów?! 
- Eze, wiem że źle według ciebie postępuję, ale proszę, nie mów nic tacie. 
- Za późno. - w drzwiach stał wściekły tata. 


Słuchajcie, ja chcę wiedzieć, czy ktoś to moje opowiadanie czyta, więc proszę każdego kto to widzi choćby o komentarz z tylko jedną literką (ANONIMKI TEŻ DOZWOLONE :D) żebym wiedziała że mam dla kogo pisać :) 
Dziękuję z góry :p miłego ;* 

4 komentarze:

  1. No przecież ja tu zaglądam! :)
    Może nie komentuję z powodu braku czasu,
    ale jestem codziennie :P.

    Rozdział jak zwykle świetny! :D
    Czekam na next i już się nie mogę doczekać 2 sezonu!

    OdpowiedzUsuń
  2. to że ty, to wiem :d pff, skad ja znam ten syndrom braku czasu, tez na niego cierpie :c mam nadzieje ze 2 sezon przyjmie sie dosc fajnie :) dziekuje ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro Anonimki dozwolone to ja sie melduje ;) Czytam bloga w miare regularnie, piszesz ciekawie i wymyslasz oryginalne historie ;) Musze uprzedzic ze jesli zalezy ci na komentarzach to ja bede pojawiac sie stosunkowo rzadko ale wiedz ze jestem obecna i czytam kazdy rozdzialik ;)
    Pozdrawiam i zycze duuuzo weny! :*
    Hxxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo siema ;d Bardzo mi milo ze czytasz i ze sie zameldowalas ;p Wlasnie na tym mi zalezalo, teraz to juz nawet nie bede sie martwic jak nie skomentujesz, bo i tak bede wiedziec ze czytasz ;* Wielkie dzieki jeszcze raz ;)
      Buziaaak ;**

      Usuń