*Oczami narratora*
Dzień występu. Rano Angie i Pablo sprzątali po śniadaniu. Musieli się pospieszyć, bo wszyscy uczniowie ćwiczyli już pewnie od rana za kulisami sceny Umixu. Eze i Rey też.
- Muszę iść do Germana. - powiedziała naraz Angie.
- O matko..
- Pablo, słuchaj, nie bądź zazdrosny. Przecież wiesz, że już nic do niego nie czuję. Po prostu dostałam smsa od Violi że zostawiła nuty u siebie na łóżku i muszę tam biegnąć. Zresztą to i tak jest po drodze.
- No dobra, leć.
- Wstąpisz tam po mnie?
- Okej. Za około dziesięć minut będę.
Relacje między nimi nieoczekiwanie zaczęły się powoli ochładzać i niewiadomo co na to wpływało.
Angie otworzył German. Był sam w domu.
- Angie? Co ty tu robisz?
- Wybacz German, ale Viola zapomniała nut w pokoju i muszę po nie iść bo inaczej nie wystąpi.
- Właśnie, to już dzisiaj.. Violetta była bardzo przejęta rano.
- Tak, wszyscy się stresujemy. Zwłaszcza, że muszę powiedzieć Pablo coś bardzo ważnego.
- Co? Mogę wiedzieć? To jakaś wielka tajemnica?
- Narazie to jest tajemnica i nikt jeszcze o tym nie wie. Boję się że stchórzę i mu tego nie powiem.
- Angie, mogę chyba ci pomóc.
- Jak?
- Ty będziesz Angie, a ja będę Pablo - no, mów.
- Jesteś pewny, że chcesz to usłyszeć? Bo może cię to trochę zaboleć, kiedyś w końcu było coś między nami..
- To teraz nieistotne. Zresztą znasz mnie, kiedy się wkurzę to to mi w końcu przejdzie. No dawaj, ja jestem Pablo. Mów.
- No dobrze.
A prawdziwy Pablo w międzyczasie otworzył drzwi do domu Castillo i zobaczył jak w kuchni Angie rozmawia z Germanem. Zakradł się tam i za ścianą usłyszał dalszą część ich rozmowy.
- Słuchaj.. Wiem, że niby miałam jakieś problemy z sercem i w ogóle, ale tak naprawdę to.. - Angie spuściła wzrok i uśmiechnęła się lekko pod nosem.
- Kochanie, co się stało? - German wczuł się w rolę.
"Kochanie?" - pomyślał Pablo - "Ja mu zaraz dam kochanie! "
- Chodzi o to, że ja.. Jestem w ciąży. Rozumiesz, będziemy mieli dziecko!!
Pablo zbledł. Widząc jak Angie powiedziała Germanowi, że będą mieli dziecko i jak się potem przytulili, coś w nim pękło. Chętnie pobiłby tego jej kochanka, ale nie miał już teraz siły na nic. Wszedł do kuchni i spojrzał na Angie szklistymi oczami.
- Ach tak.. Macie dziecko. Wiedziałem, że nie powinienem ci pozwalać na zostanie na noc w tym domu.
- Pablo.. Ale to nie tak, bo to.. Nieporozumienie.. - próbowała wytłumaczyć mu Angie, a on nie słuchał.
- Pablo, uspokój się.. Angie chciała tylko ze mną przećwiczyć.. - zaczął German.
- Ale wiesz co mnie najbardziej boli Angie? - Pablo łza pociekła po policzku - Że ja cię nadal tak cholernie kocham..
Wyszedł, trzaskając drzwiami. Angie pobiegła szybko na górę po nuty i wybiegła za nim bez słowa.
German pomyślał - "Ochh.. Się porobiło.."
Kiedy Angie przybiegła już za kulisy i dała Violi nuty, Pablo już przygotowyłał się żeby zacząć przedstawienie. Był już jakby spokojniejszy, przynajmniej nie dawał znać po sobie, jak się czuje. Jedynie z jego oczu można było wyczytać, że ma dość wszystkiego.
- Pablo.. Daj mi to proszę wyjaśnić. - podeszła do niego Angie ze łzami w oczach.
- Nie. Nie. Nie, Angie. To mi wystarczy. I nie zawracaj mi głowy bo teraz najważniejszy jest dla mnie sukces dzieciaków. Odejdź.
- Ale Pablo..
- Znikaj mi z oczu! Nie rozumiesz?! Odejdź! Nie chcę cię widzieć!
Uu sie porobiło :c
Czujecie wakacje? ;p
Diego! :D
Uuuuu....wpadka! :(
OdpowiedzUsuńTe slowa Pabla na koniec mnie dobily...Blagam, niech sie pogodza! Niech wszyscy sie pogodza! Chce happy end :)
Pozdrawiam
Hxxx
Noo nie obiecuje ze sie pogodza.. :ddd
UsuńDzieeeki ;*
Lepiej być nie mogło... :/.
OdpowiedzUsuńNo nic, mam nadzieję, że sezon zakończy się Pangie <33.
Czekam na drugi sezon z niecierpliwością! :)
Hah ja tez nie umiem sie doczekac kiedy go dodam :D Moze sie zakonczy, moze nieee :d
OdpowiedzUsuńHaha dziekuje :)