poniedziałek, 16 czerwca 2014

92 - FILMIK FEDERICO I LUDMIŁY

- Federico? - zawołałam go na korytarzu, zaraz gdy weszłam do Studia - gdzie byłeś? Szukałam cię. 
- Szukałaś? 
- Tak. Musimy pogadać. 
- Janse, no to mów. 
- Nie tutaj. Chodź. 
Poszliśmy do sali śpiewu. Zamknęłam drzwi. 
- Słuchaj, bo ja.. Przez przypadek usłyszałam fragment waszej rozmowy z Diego.. 
- Co? Podsłuchiwałaś nas?... 
- Nie, skąd! Ja po prostu.. A co to ma do rzeczy? Fede, czujesz coś do Ludmiły? 
- No jasne że tak... Czuję odkąd pierwszy raz tu przyjechałem.. 
- A co z Camilą? 
- Do niej też coś czuję. 
- Może nic? 
- Nie wiem.. 
- Federico, przecież przyjaźń opiera się na zaufaniu. Jesteśmy przyjaciółmi i powinieneś mi o tym wcześniej powiedzieć. 
- Masz rację, przepraszam Reyna. Ale ja sam nie wiem co robić. Gdzie teraz jest Cami? W ogóle jej dzisiaj nie widziałam. 
- Od rana ćwiczy z Ezem "Y lo háre". 
- Co? 
- No, piosenka Eza. Śpiewają ją razem na występie na zakończenie roku szkolnego. 
- Serio? 
- No tak! Chyba nie jesteś zazdrosny.. 
- Nie no, co ty.. 
- Reyna! - nagle zawołał mnienwchodzący do sali Gregorio. - Moje zajęcia już dawno trwają a ciebie nadal nie ma, ileż można czekać?! 
- Przepraszam, już idę. Fede, dokończymy to później, cześć. 

*Oczami narratora* 

Reyna wyszła z klasy, a przyszła Ludmiła. Fede poczuł się zazdrosny o Camilę. 
- Ludmiła, musisz mi pomóc. 
- Ja? Tobie? Niby w czym? 
- Chcę oczernić Ezequiela! 
- Żeby zdobyć Camilę? 
- Co? Nie.. Tylko.. Żeby się zemścić za to co mi zrobił, nic więcej.. To co, pomożesz? 
- No czemu nie..
- Daj tablet. Idź, pogadaj z Ezem i nagraj to. Potem to zmontujemy. 
- Okej. 
Ludmiła oczarowana chłopakiem poszła posłusznie wypełnić zadanie. 

*Wróćmy do Pamiętnika Rey* 

Po godzinnej przerwie między próbami, wszyscy wróciliśmy znowu do Studia. 
Potem byliśmy świadkami kłótni Camili z Ludmiłą i z Fede.  
- Eze nie jest taki jak myślisz, Camila! 
- Nie wierzę ci, jesteś tarantulą! 
- Camila, proszę cię, uwierz jej. Ezequiel cię nie kocha. Tylko ja. - szepnął jej Fede do ucha. 
- Nie uwierzę nikomu! 
- Ach tak? No to patrz, mam dowód! 
Ludmiła puściła filmik z nią i z Ezem na tablecie. 

L: Powiedz mi Eze, czujesz coś do Camili? 
E: No jasne że nie, w ogóle co to za pytanie! 
L: Czyli jesteś z nią tylko po to źeby dopiec Federico, tak? 
E: Tak, dokładnie. 
L: Hmm, ciekawe.. No to na koniec: co myślisz o niej? 
E: Ta osoba jest głupia, myśli że jest zawsze najlepsza i w ogóle, nigdy tej osoby nie lubiłem i nawet nie wymówię jej imienia. To co robi jest po prostu żałosne nie mówiąc już o wokalu tej osoby. 

*Oczami narratora* 

A w rzeczywistości było to tak: 

L: Powiedz mi Eze, czy jesteś z Camilą tylko po by dopiec Federico? 
E: No jasne że nie, w ogóle co to za pytanie! Ej a co ty wywiad prowadzisz? 
L: Nie, tylko chciałabym po prostu wiedzieć. Czyli czujesz coś do Camili? 
E: Tak, dokładnie. 
 L: Hmm, ciekawe.. No to na koniec: co myślisz o osobie imieniem Federico? 
 E: Ta osoba jest głupia, myśli że jest zawsze najlepsza i w ogóle, nigdy tej osoby nie lubiłem i nawet nie wymówię jej imienia. To co robi jest po prostu żałosne nie mówiąc już o wokalu tej osoby. 

Szkoda że nie puścili tej prawdziwej wersji. 

*Pamiętnik Rey* 

Camila była załamana. 
- Nie mogę w to uwierzyć.. 
- Chodź tu.. - przytulił ją Federico. Wtedy przyszedł Eze. 
- Ej, czemu się do niej tulisz?
- Jak możesz być taki podły w stosunku do mnie! 
- Co? 
- Oczerniłeś mnie! 
- Gdzie? Camila, ale ja nie wiem o co ci chodzi.. 
- Daruj sobie! Wszystko widziałam! 
- Co widziałaś?! 
- Filmik! 
Eze osłupiał. 
- Chodźmy stąd.. - Federico złapał Camilę za rękę i pocieszając ją, obaj wyszli z klasy. Pozostali zrobili to samo. Zostałam sama z moim bratem. 
- Rey, nie wierzę! 
- Co?
- Dlaczego to zrobiłaś? 
- Czego ty znowu ode mnie chcesz? 
- Ten filmik! Ty go zmontowałaś! Razem z Federico! To wszytsko twoja sprawka! 
- Ezequiel, jak możesz! 
- Jak mogłem być taki głupi i uwierzyć ci w to, że się zmieniłaś.. 
- Ale posłuchaj! 
- Hej, co tam?  - naraz do klasy wszedł nasz tata. - Chodźcie wszyscy, przecież mamy lekcje! 
No i do sali znowu przyszli wszyscy, łącznie z Fede i Camilą. 
- No to co? Kontunuujemy próby? - spytał Pablo.
- Ee Pablo, mam prośbę. - Odezwała się nagle Cami - Mogłabym zaśpiewać "Y lo háre" z Federico? 
Eze otworzył szeroko oczy. 
- A dlaczego nie chcesz śpiewać z Ezem? 
- Bo ja po prostu z nim nie czuję tej piosenki. Wiem że ona jest jego, ale on już ją śpiewał tysiące razy, możemy chyba teraz dać szansę Fede? 
- No chyba masz rację, Camila. Zgoda. Śpiewasz z Federico. 

Feedemila <3 
DZISIAJ DOBILIŚMY DO 10 000 WYŚWIETLEŃ, DZIĘKUJĘ <3 ;* 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz