niedziela, 15 czerwca 2014

91 - JADE, FEDERICO I DIEGO - SZOK

Dzisiaj dowiedziałam się, że moja trzecia operacja będzie dzień przed występem na zakończenie roku. Nawet fajnie, oby tylko dała w końcu jakeiś widoczne efekty.. 

*Oczami Jade* 

Dzisiaj obudziłam sie ze strasznym bólem głowy. Śniły mi się okropności związane z konsekwencjami mojego postępowania. Całą noc myślałam nad tymi snami. Może to co robię jest nie w porządku? Tyle ludzi zraniłam, okłamałam.. Ale co z tym teraz zrobić? 
Powiedziałam o tym Matiemu, a ten jak zwykle mnie wyśmiał. Skoro on mnie nie popiera, to postanowiłam, że naprawię swoje błędy sama. Ale jak? 
Wyszłam na dwór się przewietrzyć i pomyśleć, co mogę zrobić. 

*Wracamy do Pamiętnika Rey* 

Gdy byłam na zewnątrz, ludzie dziwnie na mnie patrzyli. Tak, z politowaniem. Bo to na wózku, no nie? Nie lubiłam tych spojrzeń. Dlatego najlepiej się czułam w parku, gdzie było mało ludzi i mało kto mógł mnie zobaczyć. No właśnie, ale zobaczyła mnie.. Jade? 
- Reyna, słonko, dobrze że cię widzę! Co u ciebie? 
- Jakoś ujdzie. Jade, Co ty tu robisz? 
- Po prostu chciałam się przejść. 
- To dziwne, nawet jak na ciebie. Słuchaj, jeśli znowu chcesz mnie zamieszać w jakieś swoje intrygi to ja się z tobą żegnam. 
- Nie, nie! Poczekaj! Ja chciałam żebyś mi doradziła. 
- Doradziła? Tobie? Heh, śmieszne. No dobra, to.. W jakiej sprawie mam ci doradzić? - zaśmiałam się. 
- Bo.. Chodzi o to, że.. Chce naprawić swoje wszystkie błędy. 
Spoważniałam. 
- Przepraszam, co? Ty chcesz naprawić swoje błędy? 
- Tak, no o ile oczywiście jeszcze się da. 
- Jade, nie poznaję cię. 
- No problem w tym że ja też siebie nie poznaję! Dzisiaj w nocy miałam pełno koszmarów i doszłam do wnoisku że źle postępuję i chcę to wszystko odkręcić! 
- Serio? 
- No tak, całkiem serio! Pomożesz mi? 
- Słuchaj, to bardzo dziwne, ale dobra. Niech już ci będzie. 
- Tak, hurra, dziękuję ci kochana! Zostałaś mi tylko ty, Mati mnie wyśmiał.. A ja naprawdę chcę być lepsza i przede wszystkim chcę pokazać Germanowi, że go kocham i że nie jestem wiedźmą, bo bardzo mi go brak.. 
- W porządku. Postaram ci się pomóc, ale narazie nie wiem jak. Pomyślę no i.. - przerałam nagle, bo zauważyłam na ławce niedaleko nas Diego i Fede. Rozmawiali o czymś i mieli smutne miny. 
- O co chodzi? Co tam jest? 
- Cicho! - pociągnęłam ją za sobą i skryłyśmy się za drzewem - Ani słowa! 
Wytężyłam słuch. 

D: Bo wiesz, on naprawdę bardzo ją kocha, ale powiedział mi że boi się do niej wrócić. 
F: Ale czemu? Reyna też go bardzo kocha! 
D: Tak, ale boi się że go znowu zrani.. 
F: Ona jego? Chyba on ją. To że jest zazdrosny to jego sprawa. 
D: Ale wiesz, że był zazdrosny o ciebie. 
F: Tak wiem. Ale my się tylko z Rey przyjaźnimy. Ja.. Czuję coś do.. Ludmiły. 

Co????!! Fede czuję coś do Ludmiły?!! A nie do Camili?!! Teraz to już nic nie wiedziałam. Byłam w szoku. 

D: A nie do Camili? 
F: No do Camili też, ale chyba bardziej do Ludmiły.. Teraz czuję się jak.. Violetta. Nie wiem, kogo wybrać. 
D: Właśnie.. Violetta.. Jak ja ją kocham.. 
F: To czemu nie działasz? Przecież ona za tobą szaleje! 
D: Nie, to nie prawda. Jeszcze dwa tygodnie temu była z tym amancikem z seriali, z tym, jak mu tam.. 
F: Pierr? 
D: No dokładnie. Teraz już pewnie nie mam u niej szans.
F: Zawsze możesz spróbować. Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. 
D: Echh, narazie zostawmy te tematy. Chodźmy, bo spóźnimy się do studia. 
F: Jasne. 

Poszli. Wyszliśmy ze swojej kryjówki. 
- Co za głupstwo! - zwróciłam się do Jade - przecież Violetta kocha Diego! 
- Mówisz? Bo chyba już wiem co mogę zrobić.. 
- Co? 
- Uszczęśliwię Gremana uszczęśliwiając jego córkę! Bo przecież to Viola jest dla niego najważniejsza! 
- No tak, coś w tym jest.. A jak chcesz ją uszczęśliwić? 
- Mówiłaś że ona kocha Diego, tak? 
- Tak. 
- No więc muszę.. Złączyć ją z Diego.. 
- A ja muszę szczerze porozmawiać z Fede o jego uczuciach. 
- I z tym Andresem. - powiedziała Jade. - No nie? 
- Muszę iść. Spotkamy się jeszcze. 
- No jasne, dziękuję! Cześć! 
- Pa. 


No i jestem już we Włoszech! <3 Okazuje się, źe przez pierwsze trzy dni jest będę miała dostęp do internetu!! :D 
Więc rozdział dodam dzisiaj, jutro i w środę :) 
A potem 94 będzie już jak wrócę, tj. 25 :p
Ciaaaaao :* 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz