poniedziałek, 20 stycznia 2014

XI - NAJBARDZIEJ UCIERPIAŁA ANGIE

Przypomnienie: 
Ray i Eze zegnaja sie z mama. Jest im bardzo ciezko. Po wyjezdzie, gdy Eze poszedl juz do Studia, listonosz przynosi Reynie list. Otwiera go. To test na ojcostwo - jej i Ezequiela. Po chwili Reyna dowiaduje sie, ze ich prawdziwym ojcem jest Pablo. Jest w szoku, upada. 


W tej samej chwili do domu wszedl Eze, bo zapomnial nut. Podbiegl do mnie ze szklanka wody i wylal ja cala na mnie. Natychmiast odzylam. 
- Idioto, co ty robisz?!! - pomimo sytuacji, zasmialam sie, ale po chwili zaczelam plakac. 
- Ej no.. Co ci sie stalo? Wszystko okej? Bo to nie jest nor.. - wtedy moj brat zauwazyl kartke lezaca na ziemi. Podniosl ja. 
- A wiec juz wiesz.. 
Otworzylam szeroko oczy. 
- To ty wiedziales?!! Jak mogliscie to ukrywac!! Dlatego mama uciekla!! 
- Przepraszam, ale znasz ja. Bardzo sie bala, a w dodatku nie wiedziala, czy jej przypuszczenia sie sprawdza. Dlatego byla ze mna w Studiu porozmawiac z Pablo, poinformowala go,, że wyjezdza i przy okazji "pozyczyla" jego kubek do testu. Wybacz, ale ja tez wiem dopiero od tygodnia. 
- Uciekla.. Uciekla przed prawda.. - mowilam. - Ale jak to sie moglo stac?!! Jak do tego doszlo?!! Skad oni sie znali??!! Ja.. Musze porozmawiac z Pablo. 
- Zwariowalas??!!!! - krzyczal za mna Eze, ale mnie juz nie dogonil. 
Szkoda, bo byłam bardzo roztrzęsiona. 
Dotarłam w końcu do studia i z całej siły pchnęłam drzwi pokoju nauczycielkiego. Tam na moje nieszczęście byli wszyscy. 
- Pablo.. Dajesz za duże możliwosci wyboru uczniom! Ich trzeba trzymac krotko! Nie woadmomo co im do glowy wpadnie.. - zrzędził Gregorio. 
- Ale ja im ufam, a twój problem tkwi w tym, że nie potrafisz tego zrozumieć! - zdenerwował się... Tak.. Pablo. 
- Jesteś niepoważny, Pablito! Jak można być takim.. Nieodpowiedzialnym... i w dodatku masz zawsze głowę w chmurach! Jesteś beznadziejny!! 
Nie wytrzymałam. 
- Gregorio!! Nie odzwywaj się tak do mojego taty!!!! - wrzasnęłam zza Pabla i nagle wszyscy się odwrócili. Gdy zorientowałam się, co powiedziałam, zamarłam i zrobiłam się blada. Beto miał oczy szeroko otwarte, Gregorio marszczył brwi i był przerażony, Pabla twarz nie wyrażała nic.. złapał się tylko za głowę.. A Angie.. Biedna Angie.. trzęsła się ze wściekłości. Wsród nauczycieli nie było wtedy Jackie. 
Stałam koło Pabla i wpatrywałam się, teraz już z powagą i dumą, ale z lekkim strachem prosto w oczy Gregoria. Poczułam, jak Pablo przycisnął mnie mocno do siebie i objął z tyłu. Nadal patrzyłam na nauczyciela tańca. Ta chwila trwała chyba całą wieczność. 
W końcu przemówił Gregorio. 
- Do twojego.. Kogo?... - po chwili zaśmiał się głośno i popatrzył z politowaniem na dyrektora. Poklepał go po plecach i skierował się w stronę drzwi. - Nic więcej wiedzieć mi nie potrzeba.. Mała wpadka.. C c c c c c c (nie wiem jak to napisać, ale Gregorio zawsze jak wychodzi to robi takie coś, wiecie o co chodzi chyba xd), mała wpadka, mała wpadka c c c c c c c... Zatrzasnął drzwi. 
- Gregorio!.... - Beto wzdrygnął się, podniósł szybko książki, które spadły i popędził za nauczycielem. W pokoju zostałam tylko ja, Angie i Pablo. 
- Słuchaj Angie.. Wszystko ci wytłumaczę, ale mogłabyś zostawić mnie teraz na chwilę z.. - Pablo nie dokończył, bo przerwała mu Angie. 
- Z twoją córką? Córeczką? Córunią?.. W porządku. Gratuluję. - łza spłynęła jej po policzku i także wybiegła z pokoju. 
- Angie! Poczekaj! To nie tak jak myślisz! - rzucił się za nią mój ojciec, ale powstrzymałam go. 
- Pablo, wiem że masz teraz na głowie ważniejsze sprawy, ale.. 
- Nie, w porządku.... Boże... No więc... Reyna.... Nie zapytam, o co chodzi, bo dobrze przecież wiem.. Więc.. Z czego mam ci się tłumaczyć najpierw?... 
Na zewnątrz byłam spokojna, ale tak na prawdę rozrywało mi serce.
- No nie wiem... Skąd się znacie i .. Jak do tego doszło?

* Część widziana oczami Pabla, nie jest w pamiętniku Reyny, to taki trochę pikantny bonus ;) *
Gdy Reyna zapytała mnie jak do tego doszło, nie zdziwiłem się. Przygotowałem się już na wszystko. I miałem już ułożoną odpowiedź. Ale w tym momencie wszystkie wspomnienia przeleciały mi przed oczami. 
Pamiętam ten dzień jak dziś. Miałem dziewiętnaście lat, Ramona (imię marki Rey i Eza) też. Chodziliśmy do tej samej klasy w liceum, to była najładniejsza dziewczyna w szkole. W końcu zdobyłem się na odwagę i zaprosiłem ją na randkę. Randka się udała, nie pamiętam szczegółów, ale wiem, że odtąd byliśmy parą. Pamiętam za to ze szczegółami, co się działo rok później, w naszą pierwszą rocznicę związku. Najpierw jakiś film, potem deszcz, wichura, a potem.. Klucze z Garcii. Dał je nam szef, bo widział przez okno, jak mokniemy, a do domu mieliśmy jeszcze daleko. Garcia to był bar. Znajdował się tam, gdzie teraz jest Resto Band. Grałem w Garcii na gitarze, tak zarabiałem na szkołę. W ten wieczór też sobie chwilkę pograłem, bo byliśmy sami i byłem bardziej pewny siebie. Jak teraz widzę, za pewny. Bo powoli zacząłem mylić akordy, patrząc ciągle na Ramonę. Na jej piękne ciało, którego teraz widziałem coraz więcej, bo jej ubrania ociekały od deszczu. Wiedziałem, że muszę to zrobić. Inaczej bym chyba nie wytrzymał. Czułem, że pragnienie rozpiera mnie na wszystkie strony. Zbliżyłem się do niej powoli. Ale wtedy nic już nie zdołało mnie zatrzymać. To się musiało tak skończyć. 
STREFA +18 ŻEBY NIE BYŁO XD 
Zacząłem ją całować. Najpierw powoli i delikatnie, a potem coraz szybciej i mocniej... I ... Niżej. Kiedy ściągnąłem jej już bluzkę i była w samym staniku, zacząłem całować jej piersi, ściągając go. Ona natomiast wygięłą się do tyłu zaczęła ściągać mi koszulkę, a potem błądzić rękami po całym moim ciele, aż w końcu dotarła do tej części, której najbardziej nie umiałem opanować. Tylko czekałem, aż zajmnie się mną. Było mi wspaniale, nie potrafię tego opisać.
 Potem ja pozbyłem się reszty jej ubrań i ja zająłem się nią, najpierw z pomocą języka. Krzyczała z rozkoszy. Ale nie tak bardzo, aż delikatnie i powoli w nią wszedłem. Złapaliśmy równy rytm, lepszego uczucia nie doświadczyłem w życiu.. 
Ale wszystko co dobre, szybko się kończy. Nasze jednak nie skończyło się tak szybko, ale niestety się skończyło. 
KONIEC STREFY +18 

- Pablo.. Pablo.. Tato!!!!! - wybudziła mnie naraz z marzeń Reyna. Boże, ona nazwała mnie tatą. Muszę jej zaraz wszystko wyjaśnić. 
- Znaliśmy się z liceum. Byliśmy kiedyś parą, no i kiedyś.. Ze szczegółami ci tego nie muszę tłumaczyć, prawda? 
- Pablo, nie wysilaj się. Spokojnie, nie zawracamy ci już głowy, ja już zabieram  Rey do domu. Przepraszam za nią. - nagle wszedł Eze. 
- Spokojnie to żaden problem. - powiedziałem. 
- Gorzej z tą akcją, którą ci wywinęłam.. Jeszcze pogadamy.. Okej, narazie wszystko rozumiem.. I nie mam ci nic za złe.. Nie zrozum mnie źle... Zawsze chciałam mieć tatę.. 
- Reyna... - pociągnął ja Eze. 
- Dobra, to my już pójdziemy.. Na pewno nie będziesz mial kłopotów?.. 
- Nie, o to się martw... - powiedziałem, a moje DZIECI wyszły. Tak na prawdę to problem jakiś będzie na stówę. Ale jedno mnie pocieszało: zanim Rey przyszła do studia była gorsza.. A teraz zmienia się.. Na lepsze. Jestem dumny z tego, że to moja córka. A Eze to mój syn, on jest po prostu idealny. Tylko co będzie teraz?... Ech.. 

8 komentarzy:

  1. Właśnie" co będzie teraz"? XD Czekam ;))
    #M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro rozdział może się opóźnić trochę, bo mam urodziny, ale postaram się rano go dodać :)

      Usuń
  2. Cudowny rozdział!
    Czekam na next!!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, sory za tego Pabla, ale to moja ulubiona postać z serialu razem z Angie, ubóstwiam ich < 3 ;3

      Usuń
  3. Parę dni temu natrafiłam na twojego bloga.
    Od razu spodobało mi się jak piszesz.
    Wszystkie dotychczasowe rozdziały są świetne !
    Czekam na next z niecierpliwością i zapraszam do mnie http://pabloiangie.blogspot.com/
    Ps. Mam pytanie. Będzie na twoim blogu pangie ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siemka, dziekuje i milo ze ci się podoba ;3 Czy bedzie pangie??? Zartujesz???? Ja nie moge zyc bez pangie, jasne ze bedzie! ;D
      A co do bloga, to pewka ze wpadne :D

      Usuń
    2. Proszę ;)
      To dobrze , że będzie pangie :)
      Też kocham tą parę.
      Dzięki , że wpadniesz.
      Ps.A pangie pojawi się w najbliższych rozdziałach ??

      Usuń
    3. Taaak, jutro i pojutrze będzie duuuuużo Pangie <3

      Usuń