Drogi Pamiętniczku!
Dzisiaj był dla mnie cięęężki dzień, eh..
Chciałam porozmaiwać z Diego, bo najwyraźniej przedtem nam się nie udało, ale jakoś nie mogłam go nigdzie dostrzec.
Były właśnie zajęcia z muzyki, wszyscy już byli w sali.
- I jak tam? Piosenka napisana? - zapytał mnie tata, przychodząc na zajęcia.
- Razem z Naty dałyśmy radę. Jest moc :)
- No to super. A co z podkładem?
- Maxi już nam go dzisiaj puścił.
- Możecie zaczynać.
- Pablo, nazwałyśmy tę piosenkę "Opepop", bo to zmieszanie popu i opery. Poza tym, tekst jest o tym, jak Reyna łączyła te dwa gatunki. - podsumowała Naty.
- Dobre. - uśmiechnął się.
- Jedziemy!
Me opepop esta opepop convierte,
cuando combinamos lo viejo con lo nuevo,
cuando combinamos seriedad con la diversión,
cuando hacemos una broma allí,
cuando no debería empujar,
nos ocupamos de todos los huevos.
Como en la vida
de lo contrario no estar con él.
En serio.
Tłumaczenie
Opepop opepopem staje się,
gdy łączymy stare z nowym,
gdy łączymy powagę z zabawą,
kiedy żartujemy,
Choć nie powinniśmy w niektórych sytuacjach,
Z kłopotów robimy sobie jaja.
Tak samo jest z życiem.
Bo jeśli tak nie robisz, długo przy nim nie zostaniesz.
Serio.
- No super! - powiedział tata. - dopracujecie i mamy już jedną piosenkę na przedstawienie.
Kto tam będzie dalej.. Cami, Fran, Viola i Maxi - Te Creo.
Wyszło im świetnie, tego nie da się zaprzeczyć. Potem po kolei według programu spektaklu śpiewali inni, ale jedno mnie zdziwiło: tata powtarzał po każdej piosence jakiś wers. Przy "Te Creo" powtórzył "no se si hago bien, no se si hago mal. No se si decirle, no se si callar" (Nie wiem czy robię dobrze, nie wiem czy robię źle. Nie wiem czy to powiedzieć, nie wiem czy milczeć); przy Hoy Somos Más Ludmiły - "Todo vuelve comenzar" (Wszystko znowu wraca); przy Are You Ready for the Ride Leona, Andresa i Brodwaya - "Mi corazón siempre me dice qui ta tudu tudu bom" (Moje serce mówi mi zawsze "wszystko dobrze"); przy Como Quieres Violetty - "Sea lo que sea
yo lo voy a aceptar, sabes que te quiero.." - (Cokolwiek będzie - zaakceptuję to, wiesz, że cię kocham..); a przy "Y lo háre" Ezequiela.. No właśnie.. Trochę zafałszował, nie da się ukryć.
- Eze, nie chce się czepiać ale w drugiej zwrotce coś ci nie idzie.. - przyznał Pablo.
- No bo szczerze nie wyrabiam na niskich dźwiękach.. - przyznał się mój brat.
- To trzeba ci kogoś przyznać.. No właśnie.. Diego jeszcze nie ma przyznanego utworu! - tata odwrócił się za fortepian, żeby zobaczyć ukrytego przede mną Diego. - Ale wiesz.. On mi bardziej pasuje do.. Are you Ready for the Ride! Tak, chłopaki! Diego zaśpiewa z wami, a z Ezem zaśpiewa... Brodway, pomożesz mu, co?
- Jasne. - powiedział krótko.
- Dobrze, już późno. Do jutra. - tata pożeganał się z nami, a ja w drzwiach zatrzymałam Diego.
- Diego! Możemy pogadać?
- Czemu nie.. Ostatnio jak chcieliśmy pogadać, to książka spadła ci na głowę i straciłaś przytomność.
- Ale zabawne..
- Słuchaj, czemu mnie unikasz? - wkurzył się.
- Ja.. Ciebie? Błagam cię. Ja się nie kryję za wszystkim co się da tylko po to by mnie nie zobaczyć.
- Viol.. Reyna, daj spokój.
- Aaa.. Violetta? Czyli w tym problem? Wstydzisz się do mnie przyznać przed Violettą bo to do niej coś czujesz.. Wiele razy już mówili mi o tym, że jestem tata jak tata, ale nie wiedziałam że sytuacje się tak powtarzają. Zaledwie pół roku temu tak samo było przy zerwaniu taty z Angie. Więc powiem to samo co on, jak honor nakazuje. Zanim Violetta znowu się nie zbliżyła do Leona, nie zauważałeś mnie. Ja byłam tylko wymówką, bo nie mogłeś z nią być. Szczerze mówiąc, nie bawi mnie ta rola. Nie mówię, że robiłeś to świadomie, ale coś ci podpowiadało że będąc ze mną zapomnisz o Violettcie. Diego, wiesz dobrze, że do miłości nie da się zmusić. Musimy się rozstać.
Diego milczał przez chwilę.
- Skąd wiesz, co twój tata wtedy powiedział?
- Mówił mi. Jeśli chodzi o Angie, to pamięta wszystko.
- Mhmm.. A.. Co Angie wtedy odpowiedziała?
- Nic. Płakała trochę, ale wtedy tata ją pocieszył. Tak samo jak ja ciebie teraz. Diego, kocham cię i chcę twojego szczęścia. Powiedz o swoich uczuciach Violi, może cię miło zaskoczy.
- Rey, ja..
- Nie musisz nic mówić.
- Muszę.
- ?
- Dziękuję.
- A ja przepraszam, że was próbowałam rozdzielić. Ale was nic nie rozdzieli.
Przytuliliśmy się.
Dieletta! ;D
Genialne (z resztą jak zwykle)!
OdpowiedzUsuńTekst opepopu super! :D
Czekam na next.
Dzięęęki ;*
UsuńJutro pangie
OdpowiedzUsuńEhe, no nie wiam :D Nie bardzo ;C
UsuńAle będzie, będzie, na razie musi być ciekawie ;3
Chociaż na końcu jutrzejszego rozdziału trochę Pangie będzie :)
UsuńWow!
OdpowiedzUsuńSama napisałaś tekst piosenki?
Gratuluję!!
Rozdział jak zwykle świetny! ;**
Aaa Dieletta!! <3
Jak ja ich kocham! ;3
Razem są świetni, nie tylko w Violetcie!!
Megaa *.*
#M
No sama, sama :D Też ich uwielbiam :)
UsuńDziękuję ;>