A oto ich daty i fragmenty;)
Odszedł. A Angie zawołała za nim:
- German! Ja cię też!
Uśmiechnął się do niej. Pan Castillo ma nieźle nierówno pod sufitem.
- Nie, Andres. Posłuchaj. Wiem, że.. Dużo się pozmieniało.. Ale.. Ale teraz, jak tu stoję i patrzę na ciebie.. Violetta kocha Diego i nie chcę, żeby..
- Słucham? Kocha Diego? Dziwne, przed chwilą widziałem jak całowała Leona. W sali Beto.
A W PONIEDZIAŁEK: (3.02)
- Jackie, co się stało? - przeraził się tata.
W tym samym czasie Viola wyjęła komórkę.
- Dzwonię po lekarza.
- To dlaczego do umycia podłogi użyłeś płynu pod prysznic?
- Płynu pod prysznic? - mój brat spojrzał na mnie dziwnie. Wzruszyłam ramionami. Ze co? O co im chodzi?
- Ezequielu Daniel Havella Galindo. Zawieszam cię na okres dwóch tygodni.
Chcialabym miec wtedy wyrzuty sumienia i przyznac sie, ale uswiadomilam sobie, ze to nie ja bylam winna.. Tylko tata. Przeciez taki wlasnie byl jego plan!
NAJWIĘKSZA JAZDA, CZYLI WTOREK 4.02:
- Dobrze wiem, ze chcesz sie nas pozbyc, zeby byc z Jackie!
- Co?!! - teraz w sali pojawiła się Angie.
- Pablo, czy to prawda? - zapytała, poddenerwowana.
- Daj głośniej.
Naraz w całej sali rozległ się z laptopa głos Jade:
Jade: Jaqueline, nie wiem czy to sie uda, to rodzeństwo jest nieprzewidywalne.
Jackie: Jejku, Jade. Przesadzasz. Nie widzisz, ze mam ich w garsci? Spokojnie, wszystko idzie zgodnie z planem. Juz za niedluho ty bedziesz siedziala na szczycie wiezowca z tym Germanem, a ja będę u Pabla w łóżku.
SPOKOJNIEJSZY ROZDZIAŁ Z BAAAAARDZO SZOKUJĄCYM KOŃCEM
5.02
- Bo to prawda. Ale żal mi cię, bo wyglądasz okropnie. Jak Pablo. Jego bym też jakoś pocieszyła, gdyby był teraz tutaj.
- Kochana jesteś.. Ale nic mnie chyba nie pocieszy..
- A co się stało? O co chodziło z tymi nagraniami?
- Przepraszam, że cię tak uraziłam, gdy pierwszy raz się spotkałyśmy. - powiedziałam nagle.
- Może i lepiej, że to zobaczyłem.. - powiedział tata.
- Czemu?
- German wczoraj wieczorem oświadczył się Angie.
MRROOOCZNY I MOIM ZDANIEM NAJCIEKAWSZY ROZDZIAŁ 6.02
- Chciałam ci tylko..
- Rey!
- Chciałam ci tylko powiedzieć, że cię bardzo kocham. I nie wybaczę sobie tego, że przeze mnie jesteś smutny. Bo zanim się pojawiliśmy, mieliście większe szanse. Czy ty tego nie widzisz?
- Tato?!!! Znaczy, pan Havella?!! - zatkał mi usta.
- Ciicho, bo wszystkich obudzisz. Tak. To ja.
- Aleee.. Przecież nie żyjesz...
- Widzisz, zachowujesz się całkiem tak jak Pablo. Znam cię, przecież cię wychowałem. Wróćmy jednak, skoro chcesz, do tematu Angie. Co zamierzasz zrobić?
- Sprawić, że Angie przejrzy na oczy i porzuci tego całego Germana! Ojca Violetty! A co mam zrobić.
- Nic.
- Jak to nic?
- Słuchaj. Powiem to krótko i tylko raz. Jeśli będziesz w jakiś sposób chciała rozłączyć Germana i Angie, to spotka cię kara. Ostrzegam cię, choć nie powinienem. Taki jest już zapisany twój los. Więc przemyśl to, czy chcesz przeszkadzać dwojgu kochającym się ludziom..
SCENA JAK Z W11, TEGO TU JESZCZE NIE BYŁO, WAARTO PRZECZYTAĆ!!
7.02
- Nie jesteśmy już razem jasne?! Kocham Violettę, a ty ją skrzywdziłaś moim kosztem! Teraz zapłacisz za to, pokażę ci, co tracisz..
- Nie! Nie! Proszę! - Diego mnie nie słuchał. Mocno mnie ścisnął i zaczął gwałtownie całować. Wrzeszczałam.
- Przestań! Zostaw mnie! Pomocy!!
- O boże.... Zabiję gnoja!!!
- Tato!! Tato!! On przeprosił!! Zapomniał się!! Słyszysz?!!
Ale Pablo już mnie nie słyszał. Pobiegł w kierunku, w którym odszedł Diego.
- Pablo, co ci strzeliło do głowy?!
Teraz wkroczył German.
- Czego bijesz młodszego? Boisz się rówieśników?!!!
- Ten idiota chciał zgwałcić moją córkę!! - tata kopnął mocno wycierającego sobie z krwi, ledwo żywego Diego w brzuch.
- Zostaw go!!! - warknał German i popchnął tatę.
- German! - Angie położyła półprzytomnego Diego na ławce i szarpneła Germana do tyłu. - Nie rób głupstw!!!
- Rey, uspokój się.. Twój ojciec niestety..
WSZYSTKO JASNE BĘDZIE W RODZIALE W NIEDZIELĘ 8.02
- A zgwałcił mnie?
- Słucham?!! Nic z tych rzeczy, odbiło ci?!
- A ty? Może to ty mnie zgwałciłeś?..
- Dobrze się czujesz?.. Nawet cię nie dotknąłem..
- Czy to ma związek z tym, że nie chcesz ich ślubu?
- No.. Tak! Właśnie tak! Ale.. Ale nic z tym nie zrobię, bo wiem że się kochają..
- Ale ja coś z tym zrobię! Angie powinna być z tobą! - wpadł nagle Eze, a za nim pojawiła się Violetta.
- Co proszę? - Eze odwrócił się i ją zobaczył. - Chcesz przeszkodzić w zaślubinach mojego taty i Angie?
Od razu uprzedzam, że nie będę pisać spoilerów czy czegoś, tylko jak będzie coś ciekawego, to zapowiem :) A mam nadzieję, że w tym tygodniu nieźle was zszokuję :D
Już się nie mogę doczekać!
OdpowiedzUsuń"Apetytu" mi narobiłaś na te swoje nowe rozdziały!
Czekam :D.
Sama jak to przed chwilą czytałam to się wystraszyłam, a znam te rozdziały już prawie na pamięć :)
UsuńHo ho ho będzie się działo ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać następnego tygodnia.
Pobudziłaś moją ciekawość jeszcze bardziej.
Czekam z niecierpliwością na next.
Działo się będzie na pewno :)
Usuń